Słoneczne światło jogi, czyli sposoby na: chłód, szarość i zimowe nastroje…
Najpierw było lato – wróciliśmy z warsztatu jogi lub innego wyjazdu, gdzie nasze ciało i dusza funkcjonowały znakomicie w kontakcie ze słońcem, świeżym powietrzem, przyrodą, regularnymi posiłkami, praktyką jogi, medytacji, ćwiczeń oddechowych oraz w otoczeniu sympatycznych ludzi. Czujemy się świetnie – twarz stała się jasna i pogodna, umysł spokojny, system nerwowy zrównoważony, mamy mnóstwo energii, a bóle stawów i kręgosłupa po prostu gdzieś zniknęły! Gotujemy…